Potrawa przygotowana przez gosposie z Ruszowa (jedyne reprezentantki powiatu zamojskiego w półfinale konkursu) walczy o miano najlepszej w Polsce. Czy go zdobędzie? Nie wiadomo. Dopiero 22 czerwca w Nałęczowie gosposie powalczą o awans do finału.
Szanse na sukces wydają się spore, bo danie nie tylko bajecznie się nazywa, ale podobno również świetnie smakuje, a łączy w sobie nowoczesną sztukę kulinarną z tradycjami. Wszystkie składniki dania z sarniny pochodzą z łabuńskich łąk i lasów oraz roztoczańskich winnic. Przepis autorstwa gospodyń z Ruszowa wspieranych przez Dominikę Saran, spodobał się komisji w pierwszym etapie konkursu i awansował do półfinału jako jedno z 10 spośród 100 nadesłanych z Lubelszczyzny zgłoszeń.
Napisz komentarz
Komentarze