Błękitni Obsza znów nie mieli okazji sprawdzić swojej formy. Zaplanowane na sobotę, 7 marca, spotkanie kontrolne tego zespołu z Roztoczem Narol nie doszło do skutku, więc w drugi z kolei weekend podopieczni grającego trenera Piotra Palucha mieli wolne (tydzień wcześniej nie odbył się mecz Błękitnych z Pogonią Sokołem Lubaczów). – W piątek przedstawiciel klubu z Narola zatelefonował do nas z informacją, że jego zespół nie jest w stanie się zebrać, by w sobotę przyjechać do nas na sparing. Pilnie poszukiwałem drużyny chętnej do rozegrania sparingu, jednak nie udało nam się z nikim spotkać, choć najpierw BKS Bodaczów, a później Huragan Chmielek potwierdził swój przyjazd na mecz – wyjaśnił trener Paluch.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze