Informację o potwierdzonym badaniami przypadku zakażenia koronawirusem u jednej z kobiet zatrudnionych w biłgorajskim szpitalu otrzymaliśmy nieoficjalnie. Dyrektor placówki przyznał, że to prawda. Nie chciał jednak zdradzać żadnych szczegółów.
– Wysłaliśmy do laboratorium w Warszawie próbki od 380 osób, dzisiaj zostały tam dowiezione kolejne, wyników spodziewam się w piątek. Wówczas będę mógł powiedzieć więcej – usłyszeliśmy od dyrektora Tomasza Kwiatkowskiego.
Badania pracowników były inicjatywą dyrekcji placówki. Testy wykonuje laboratorium ze stolicy, które dla służby zdrowia robi to za darmo. Szpital w Biłgoraju pokrywa jedynie koszty tzw. wymazówek i transportu.
CZY WŚRÓD PERSONELU SZPITALA JEST WIĘCEJ OSÓB ZAKAŻONYCH? CO TO OZNACZA DLA FUNKCJONOWANIA PLACÓWKI I JEJ PACJENTÓW? O TYM NAPISZEMY W NAJBLIŻSZEJ KRONICE TYGODNIA, KTÓRA UKAŻE SIĘ WE WTOREK, 2 CZERWCA.
Napisz komentarz
Komentarze