W zakończonym przed chwilą meczu sparingowym Hetman Zamość pokonał Roztocze Szczebrzeszyn 10:0.
Ze Szczebrzeszyna do Białegostoku trzeba jechać ponad pięć godzin. Odległości między marzeniami a rzeczywistością odmierzyć nie sposób.
Roztocze Szczebrzeszyn - Sparta Wożuczyn 4:1 (0:0).
Po meczu Włókniarza z Roztoczem niepocieszeni byli obaj szkoleniowcy, a to oznacza, że na murawie działo się sporo ciekawego.
Po remisie Roztocza z Pogonią trener Jarosław Czarniecki przyznał co prawda, że wieszać się nie będzie, ale ton głosu szkoleniowca niczego dobrego nie zapowiadał.
Takiej dramaturgii nie ma nawet w brazylijskich serialach! Po meczu, który rozgrzewał do czerwoności, Omega pokonała Roztocze 3:2 (1:2), zostając nowym liderem zamojskiej klasy okręgowej.
W meczu na szczycie zamojskiej klasy okręgowej Omega Stary Zamość pokonała Roztocze Szczebrzeszyn 3:2 (1:2)
Szóste z rzędu zwycięstwo Roztocza. Tym razem podopieczni Jarosława Czarnieckiego wygrali wyjazdowe derby z Sokołem Zwierzyniec. Nie zabrakło kontrowersji i czerwonej kartki.
Cosmos nadal nie potrafi wygrać u siebie. Tym razem punkty z Długiego Kąta wywiozło Roztocze Szczebrzeszyn.
Tęgie lanie sprawili Olimpii Miączyn piłkarze Roztocza Szczebrzeszyn, zwyciężając aż 7:0!
Po wpadce z Olendrem w obozie Sparty słychać było głośne zapowiedzi, że stratę punktów powetują sobie w Dereźni. Tym bardziej, że ekipa z Wożuczyna miała jeszcze w pamięci wyjazdową porażkę 2:4 sprzed półtora roku.
Po sześciu kolejkach nie ma już w klasie okręgowej zespołu bez porażki. Roztocze Szczebrzeszyn pokonało bowiem Huczwę Tyszowce 3:2 (2:2).
Wymiana ciosów to za mało powiedziane. Mecz Gromu z Roztoczem to piłkarska bijatyka, na którą patrzyło się z prawdziwą przyjemnością.
Takie rzeczy tylko w zamojskiej okręgówce! W 65 min meczu Roztocza z Igrosem Łukasz Kornas dośrodkował z prawego skrzydła w pole karne, gdzie czyhał już Przemysław Gałka, który piękną przewrotką pokonał Pawła Jońca.
Tego spotkania obawiali się obaj szkoleniowcy. Dariusz Waryszak ze względu na doświadczenie rywala, Jarosław Czarniecki z powodu krótkiego i wąskiego boiska w Sitnie. Po meczu zdecydowanie więcej powodów do radości mieli przyjezdni, choć beniaminek pokazał charakter.