Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 20:39
Reklama Baner reklamowy A1
Reklama

Podwójny portret Zamojszczyzny: zapomniany zajazd rodziny Dichterów

"Przyjeżdżało się do Zamościa końmi i zostawiało je w staroświeckim zajeździe żydowskim Dichtera" – pisał Zygmunt Klukowski, lekarz, kronikarz i społecznik ze Szczebrzeszyna. "Na papierku miewało się notatkę co trzeba było w Zamościu załatwić, co kupić, a było tego zawsze tyle, że nie dawało się zapamiętać".

Autor: ze zbiorów Adama Gąsianowskiego.

Doktor Klukowski z okolic zajazdu Dichtera zwykle ruszał "w miasto". Tak o tym pisał w swoich wspomnieniach z lat 20. ub wieku. "Sprawunki i interesy załatwiało się szybko, bo przecie wszystkie sklepy i urzędy mieściły się albo w Rynku, albo w przyległych uliczkach" – czytamy m.in. w jego zapiskach z tamtego czasu. "Sklep kolonialny właściwie był tylko jeden, Grzelińskiego, później Matei, w Rynku, koło apteki Kłossowskiego. Innych, mniejszych nie brało się w rachubę. Tu można było zaopatrzyć się we wszystko czego potrzebowało gospodarstwo domowe; kupowało się wódki, likiery wina". 
Jednak bywało, że na różne zamojskie "sprawunki" czasu jednak brakowało (gdy się np. zbyt długo zabawiło w restauracjach). Wtedy można było zatrzymać się na noc m.in. w zajeździe przy ul. Staszica 4 (zwłaszcza, że konie już stały obok). Został on wzniesiony pod koniec XVIII w. Przez kilka pokoleń zajazd należał do żydowskiej rodziny Dichterów. Na archiwalnych fotografiach widać, że miał on charakterystyczny, bardzo wysoki dach pokryty dachówką. Była tam także spora oficyna (mieściło się w niej kilka pokoi do wynajęcia), a obok wybudowano stajnię. Nie tylko. Na starych fotografiach widać także m.in. charakterystyczny łuk bramy wjazdowej do zajazdu. Ta budowla... zbiła nas ostatnio trochę z tropu, ale na szczęście dzięki naszym czytelnikom udało się zagadkę rozwikłać. 
Chodzi o archiwalne zdjęcie wykonane przez Jana Strzyżowskiego (w latach 20. ub. wieku), które umieściliśmy w naszym cyklu w poprzednim numerze KT. Na pierwszym planie widać właśnie ów (dzisiaj już nieistniejący) łuk. Nie wiedzieliśmy o tym. Szukaliśmy miejsca, gdzie taka budowla mogła się znajdować. Najbardziej prawdopodobne wydawało się, że jest to element zamurowanych podcieni Starej Bramy Lwowskiej. To był błąd, który nasi Czytelnicy od razu wychwycili. Jeden z nich przekonywał, że fotografia musiała być wykonana z Nowej Bramy Lubelskiej, inny, iż wykonano ją z okna kościoła franciszkańskiego (wskazywał na to "kąt, pod którym stoi na zdjęciu kościół pw. św. Mikołaja", który na fotografii widać w tle). Z kłopotu wybawiła nas dopiero pani Anna Sokołowska, nasza Czytelniczka z Zamościa. 
– To zdjęcie z całą pewnością zostało wykonane z miejsca, gdzie był kiedyś zajazd rodziny Dichterów – przekonuje. – Ten łuk jest po prostu częścią bramy wjazdowej, która tam kiedyś stała (widać ją na archiwalnym zdjęciu, które dzisiaj prezentujemy – przyp. red.). Wskazuje na to m.in. grubość muru uwiecznionego na zdjęciu wykonanym przez Jana Strzyżowskiego oraz perspektywa, z której wykonano fotografię.

Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia. 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner firmy Pierogi od AGI w dodatku Świąta
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: qwertyTreść komentarza: Właśnie ujawniono, że władze Chełma wywaliły na ten cel 615 tys. złotych (a na remonty dróg brakło). Ciekawe ile z tej kasy przytulą kolesie Sakiewicza.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 17:28Źródło komentarza: Sylwester przed telewizorem. Jedna stacja zrobi go wcześniejAutor komentarza: XxxTreść komentarza: Godzina 17.10 poniedziałek 23.12.2024 drzwi w dalszym ciągu nie ma......ciepłych świąt życzęData dodania komentarza: 23.12.2024, 17:11Źródło komentarza: Tomaszów Lub.: Mieszkańcy bloku zawiesili koc, bo nie mają drzwi. 28-latek wyrwał je z zawiasamiAutor komentarza: kresowiakTreść komentarza: Toż to prawie jak kabaret, jak by nie patrzył to wina "pisu" a największa Kaczyńskiego bo pozwolił na zatrucie. Tyle miał władzy i pozwolił na zatrucie Huczwy no i Odry!!!!Data dodania komentarza: 23.12.2024, 16:10Źródło komentarza: Hrubieszów: Ekologiczna katastrofa umorzona po raz drugiAutor komentarza: ak47Treść komentarza: Z tym klimatem to bym nie przesadzał, zwykła knajpa, wystrój, obsługa, jedzenie i ceny bez szału.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 16:03Źródło komentarza: Szczebrzeszyn: Awantura o Kawiarnię na wzgórzu. Pod petycją właścicielki wciąż przybywa podpisówAutor komentarza: JaTreść komentarza: Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym inicjatywę uchwałodawczą posiada Burmistrz. Tak wiec radni klepneli to co przygotował / projekt uchwały / na sesję Burmistrz. Teraz płacz.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 15:55Źródło komentarza: Szczebrzeszyn: Awantura o Kawiarnię na wzgórzu. Pod petycją właścicielki wciąż przybywa podpisówAutor komentarza: etnografTreść komentarza: DomniemaneData dodania komentarza: 23.12.2024, 13:34Źródło komentarza: Hrubieszów: Ekologiczna katastrofa umorzona po raz drugi
Reklama