O...pole
Nie wiem naprawdę, o co tyle hałasu z tym Opolem. Przed Kurskim to przecież też było, zazwyczaj, żenujące widowisko. No, ale akurat ja nie mam prawa jakoś specjalnie narzekać. Sam się umoczyłem graniem w opolskim amfiteatrze i to za pieniądze. Przynajmniej niezłe. Bo czego by o towarzystwie nie powiedzieć, rządowa telewizja zawsze była wypłacalna.
30.05.2017 12:04