hetman-zamosc

Kevin znowu nie był sam w domu, ale z rzeszą przed telewizorami. Kmicic jednym pstryknięciem na pilocie zmieniał się w Tuhaj-beja, znachor po raz kolejny wycisnął z oczu łzy i nawet politycy mówili ludzkim głosem.

W 1976 roku powstał Chełmsko-Zamojski Okręgowy Związek Piłki Nożnej, działający w ramach nowo utworzonej Wojewódzkiej Federacji Sportu w Zamościu. Działacze związkowi z obu ówczesnych województw po raz pierwszy orzganizowali ligowe rozgrywki piłkarskie, niezależne od związku lubelskiego. Mistrzem został Hetman Zamość, ale wyżej w ligowej hierarchii sklasyfikowana była Tomasovia Tomaszów Lubelski, grająca w centralnej III lidze.

Choć nikt nie obiecywał, że pójdzie jak po maśle, to jednak niewielu spodziewało się, że Hetman Zamość zakończy trzecioligową dopiero na czternastym miejscu. Mark Twain mawiał co prawda, że są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyka, ale mimo tego spróbujemy przekonać, że ostatnie z tych wyliczeń może być wartościowe w kontekście oceny poszczególnych graczy Hetmana.

77 długich dni czekali kibice Hetmana Zamość na zwycięstwo swojej drużyny. W końcu jednak koszmarna seria się zakończyła, a do wyjazdowego zwycięstwa 2:1 (0:1) z Orlętami Radzyń Podlaski najmocniej przyczynili się Paweł Myśliwiecki i Kamil Tomczyszyn.

Nie udało się i za dziesiątym podejściem. Hetman Zamość przegrywa w Lublinie z Motorem 1:4 (0:3) i w najbliższą sobotę ma już ostatnią szansę w tym roku, aby przerwać niechlubną passę meczów bez zwycięstwa.

Trzeci mecz z rzędu piłkarze Hetmana Zamość grali bardzo długo z przewagą jednego zawodnika. I po raz trzeci zremisowali. Tym razem 1:1 (1:1).

Mocno rozczarowani byli kibice, którzy ostrzyli sobie zęby na derbowy pojedynek Hetmana Zamość z Chełmianką Chełm. Zespół Jacka Ziarkowskiego tylko zremisował bezbramkowo z niżej notowanym rywalem, a długimi minutami od oglądania gry miejscowych bolały oczy.

Nie było przełamania. Po słabym meczu Hetman Zamość przegrywa z Wisłoką Dębica 0:2 (0:0) i spada na trzynaste miejsce w tabeli. Liczba spotkań bez wygranej dobiła już do sześciu.

W meczu półfinałowym Pucharu Polski na szczeblu ZOZPN Łada 1945 Biłgoraj przegrała z Hetmanem Zamość 0:6 (0:0).

Choć długimi minutami od patrzenia na grę Hetmana bolały oczy, to jednak ostatecznie zespół Jacka Ziarkowskiego pokonał outsidera z Giebułtowa 2:0 (0:0). Oba trafienia były dziełem Pawła Myśliwieckiego.

W meczu siódmej kolejki trzeciej ligi (gr. IV) Hetman Zamość wygrał z Jutrzenką Giebułtów 2:0 (0:0).

Hetman Zamość pokonał Podlasie Biała Podlaska 4:0 (2:0) w meczu piątej kolejki rozgrywek trzeciej ligi (gr. IV). Dwa gole zdobył Paweł Myśliwiecki, a po jednym trafieniu dołożyli Rafał Kursa i Kamil Oziemczuk.

Drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli piłkarze Hetmana Zamość w rozgrywkach trzeciej ligi (gr. IV). W Przeworsku zespół Jacka Ziarkowskiego pokonał Wólczankę Wólka Pełkińska 2:1 (2:0). Bramki strzelili Bruno Wacławek i Kamil Oziemczuk. W 39 min. Andrzej Sobieszczyk obronił rzut karny.

W dramatycznych okolicznościach zespół Jacka Ziarkowskiego pokonał Podhale Nowy Targ 2:1 (0:0), a bohaterem został 17-letni Bruno Wacławek!

Niemal 2 tys. kibiców wybrało się, by zobaczyć trzecioligową inaugurację w wykonaniu podopiecznych Jacka Ziarkowskiego. Hetman Zamość zremisował z Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski 1:1 (1:1), a Przemysław Kanarek nie wykorzystał rzutu karnego. Nic więc dziwnego, że po końcowym gwizdku pozostał żal z powodu straty dwóch punktów.