zamojska-klasa-okregowa

Astronomiczna wiosna nadejdzie 20 marca, czyli za 111 dni. Piłkarska wiosna na boiskach zamojskiej klasy okręgowej rozpocznie się pięć dni później. Do tego czasu musimy uzbroić się w cierpliwość, a dla wszystkich wielbicieli statystyk przedstawiamy garść informacji po rundzie jesiennej.

Mamy lidera! W Tyszowcach mamy lidera! O tym, jak wyglądała runda jesienna z perspektywy zawodnika i trenera jednocześnie, rozmawiamy z Kamilem Droździelem.

Z delikatnym (śnieżnym) poślizgiem dobrnęliśmy do końca rundy jesiennej w zamojskiej klasie okręgowej, której partnerem jest "Kronika Tygodnia". Tabelę już znamy. Wiemy, że najbardziej cieszą się w Tyszowcach, a martwią w Łaszczówce. Nadeszła więc pora docenić tych, którzy wyrośli ponad ligową przeciętność.

Ostatni mecz rundy kosztował prezesa Korony Wojciecha Wronkę sporo nerwów. Gospodarze dopiero w końcówce przełamali opór Igrosu, zwyciężając 2:0.

Huczwa Tyszowce mistrzem jesieni w zamojskiej klasie okręgowej! Podopieczni grającego trenera Kamila Droździela pokonali w spotkaniu na szczycie Omegę Stary Zamość 1:0 (0:0) i na półmetku rozgrywek wyprzedzają o trzy punkty Roztocze Szczebrzeszyn.

Roztocze Szczebrzeszyn - Sparta Wożuczyn 4:1 (0:0).

Po meczu Włókniarza z Roztoczem niepocieszeni byli obaj szkoleniowcy, a to oznacza, że na murawie działo się sporo ciekawego.

Siedem bramek, zwroty akcji, kontrowersje i gol w końcówce. Aż dziw bierze, że po meczu Gromu z Huczwą nikt nie doznał zawału. Gospodarze pokazali, że są drużyną z charakterem, doprowadzając od stanu 1:3 do remisu. A goście? A goście mają w swoich szeregach niesamowitego Damiana Ziółkowskiego, który w 87 min strzelił swoją trzecią bramkę w meczu, zapewniając przyjezdnym zwycięstwo 4:3!

Po remisie Roztocza z Pogonią trener Jarosław Czarniecki przyznał co prawda, że wieszać się nie będzie, ale ton głosu szkoleniowca niczego dobrego nie zapowiadał.

Pojedynek Gromu z Omegą miał być meczem kolejki i nim był. Pod każdym względem. Kibice w Różańcu wracali do domów szczęśliwi po dwakroć. Po pierwsze, ponieważ zobaczyli kawał dobrej piłki. Po drugie zaś – bo ich zespół zasłużenie pokonał 2:0 (1:0) dotychczasowego lidera.

Sokół Zwierzyniec - Włókniarz Frampol 3:1 (1:0)

Stadion w Goraju służy Włókniarzowi wybornie. Tym razem ekipa Mirosława Kubiny odprawiła z kwitkiem (i bagażem trzech goli) Koronę Łaszczów, a hat-trickiem popisał się Mateusz Decyk.

Takiej dramaturgii nie ma nawet w brazylijskich serialach! Po meczu, który rozgrzewał do czerwoności, Omega pokonała Roztocze 3:2 (1:2), zostając nowym liderem zamojskiej klasy okręgowej.

W meczu na szczycie zamojskiej klasy okręgowej Omega Stary Zamość pokonała Roztocze Szczebrzeszyn 3:2 (1:2)