pijany-kierowca

Kolejny nietrzeźwy kierowca za kółkiem zatrzymany przez mundurowych. Tym razem policja ze Szczebrzeszyna złapała 61-latka z Zamościa, który był tak pijany, że ledwo trzymał się drogi. Inny uczestnik ruchu próbował go zatrzymać.

Ktoś nie chciał pozwolić na to, by pijany kierowca stwarzał na drodze zagrożenie i dlatego zaalarmował policję. Mundurowi zatrzymali 36-latka z gminy Adamówka na Podkarpaciu na trasie między Biłgorajem a Tarnogrodem.

47-latek z gminy Fajsławice jechał pijany ciężarowym MAN-em. Wypatrzyli go pracownicy jednej z firm z Bodaczowa i zatrzymali, a później wezwali policję.

W poważnym stanie trafił do szpitala 23-letni mieszkaniec gm. Tarnogród, który w piątek (4 sierpnia) po pijanemu rozbił się motorowerem. Nietrzeźwy był też jego kompan, który także uczestniczył w wyprawie.

Prawa jazdy nie straci, bo i tak mu je odebrano, ale musi się liczyć z karą nawet dwóch lat pozbawienia wolności. Tyle grozi za jazdę po pijanemu. A 24-latek z gm. Goraj jechał przez Biszczę, mając 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Miała półtora promila alkoholu w organizmie, a mimo to zdecydowała się usiąść za kierownicą volkswagena i ruszyć w drogę. Na dodatek zabrałą ze sobą 11-letniego syna. Pijaną zamościankę policjanci zatrzymali w Skierbieszowie.

Ledwo trzymał się na nogach, a mimo to wsiadł do samochodu i chociaż nie ma prawa jazdy, ruszył w drogę. 30-letniego kompletnie pijanego kierowcę hyundaia policjanci zatrzymali w weekend w Potoku Górnym.

Ja nie kierowałem tym samochodem – próbował przekonać policjantów 20-latek z gminy Potok Górny. Ale oni mu nie uwierzyli. Bo widzieli jak zza kierownicy przesiadał się na fotel pasażera.

Nie chciał zatrzymać się do policyjnej kontroli, więc rozpoczął się pościg. Trudno się dziwić, że 19-latek z gminy Susiec nie miał ochoty na spotkanie z mundurowymi, skoro jechał bez prawa jazdy, a na dodatek kradzionym motocyklem.

Kary są ostre, ale to nie odstrasza kierowców. Nadal bardzo wielu siada za kierownicą pod wpływem alkoholu. Wielu też zdecydowanie przekracza dopuszczalną prędkość. Tylko podczas weekendowej akcji tomaszowscy policjanci wystawili ponad 200 mandatów.

To mogło się skończyć naprawdę tragicznie. Kompletnie pijany 26-latek, jadąc renaultem omal nie staranował kolumny żołnierzy. Wojskowi zatrzymali kierowcę i przekazali go w ręce policji.

Za jazdę po pijanemu odpowie 30-latek, którego zatrzymano w Jarosławcu (gm. Sitno). Kierował volvo, a w organizmie miał 2,5 promila alkoholu. W ujęciu mężczyzny pomogli świadkowie jego szalonej jazdy pod prąd drogą krajową nr 74.

Są apele o trzeźwość za kierownicą, są srogie kary, a mimo to nadal nie brakuje osób, które ruszają w drogę po pijanemu. W ten weekend zamojscy policjanci zatrzymali kilkoro kolejnych pijanych kierowców.

Za spowodowanie wypadku po pijanemu i ucieczkę z miejsca zdarzenia odpowie 70-letni mieszkaniec gm. Hrubieszów, który w czwartek wieczorem doprowadził do wypadku w Czerniczynie.

Za złamanie przepisów ruchu drogowego i jazdę pod wpływem alkoholu został ukarany 44-latek z gm. Krasnobród. Wpadł przed kilkoma dniami w Markowiczach (gm. Krasnobród).